Dynner - 2012-08-03 19:31:44

Dzisiaj był wyjątkowo szalony dzień, jakiego miasteczko Pallet Town zwykle miewać okazji nie ma.
To właśnie dziś słynny na cały świat Profesor Oak rozdał pierwsze pokemony nowym trenerom, którzy od dziś zaczną rywalizować w światowej lidze, aby zostać mistrzem pokemon. Rodziny z całego miasta byli wraz z nimi, aby towarzyszyć w ich największym życiowym momencie. Ich historia się zaczyna...
No ale, kiedy słońce powoli zachodzi, za wzgórzami nadchodzą trenerzy z poprzedniego roku, którzy nie sprostali wymaganiom Gymów, ligi, bądź samego życia podróżnika, walczącego z pokemonami. Wszyscy kierują się wtedy do słynnej na całe Pallet Town knajpy pod upiornym Haunterem. Jest to miejsce dla głównie przegrańców pokemonowych i załatwiania szemranych interesów. Przy jednym ze stołów siedział Blagon Prospero Furrkraag, który pijąc tanie piwo zastanawiał się "Jak ja kurwa wytrenuje mojego magikarpia?". Chwilę potem z dwóch stron wchodzi Igor T'soni i Ezekyle Abaddon. Oboje przyszli głównie się napić przed jutrzejszym wyruszeniem w świat kanto. Jako, że w tym roku mamy dużo przegrańców życiowych praktycznie wszystkie stoliki są zajęte.
Usiedliście przy panu z magikarpiem i zamówiliście PokeBeer. Siedzicie we 3, obserwując się nawzajem. Czekając na kelnerkę macie trochę czasu na poznanie się.

=================

Kolejność odpisywania:
Blagon -> Czaczmen -> Bury -> MG
Jeżeli któryś gracz nie będzie mógł odpisać przez dłużej niż 1 dzień to niech poinformuje, aby ominąć jego kolejkę.

Blagon - 2012-08-03 19:47:50

Siedzi i rozmawia, a raczej monologuje do swojego Magikarpia ('kurwa, miałem nadzieję, że uda mi się podebrać jakiegoś pokemona od tego starego grzyba, ale nie, niby za stary jestem, dobrze że mi chociaż Pokedex dał, z pewnością marniejszy, niż ten od Bircha, ale lepsze to niż nic... Musimy brać się do roboty i ćwiczyć, przyjacielu, gdy będziesz duży i silny razem rozbijemy wszystkich! Ależ to piwo jest paskudne, chcesz trochę?' itd.) i zauważa, że do jego stolika przysiadło się dwóch innych ludzi. Obrzucił ich szybkim spojrzeniem, przysunął bliżej Magikarpia i zapytał: 'wy też przyjechaliście tu do starego pryyyy...khe khe, wspaniałego profesora?'

Czaczmen09 - 2012-08-03 20:00:50

'Tego dziada?'- odpowiedział, 'Ledwo mi pokedexa dał sknerus jeden. Yo jestem Igor, a to moja Misdreavus, wyrwałem się z domu i mam zamiar podróżować po tej krainie. Jednak brakuje mi towarzyszy a samemu nie chce mi się chodzić, może byś się przyłączył?'- Zapytał, ('słyszałem że jest opiekunem, dobrze przyda się. Mam wątpliwości co do tego nawalonego, ale się jeszcze okaże, może byś śmiesznie'). 'A ty yyy... Wysoki gościu, może też byś chciał?' - zapytał wiecznie nawalonego Abadona.

Lolien1 - 2012-08-03 20:08:37

"Ta małpa chyba sie do mnie odezwała" - mruknął do siebie - "Nie wiem czy...Czego? Musze pozbyć sie robactwa...pozbyć robactwa!" Zaczynał mówić coraz to głośniej. Ostatnie słowa zostały wykrzyczane.

Dynner - 2012-08-03 20:59:05

emm, w-wasze piwo - Powiedziała lekko skrępowana kelnerka, stawiając wam je na stole.
Najwidoczniej jesteście atrakcją dla pobliskich osób, w negatywnym sensie. W tym samym czasie twój magikarp użył Splasha i jakimś cudem podskoczył, lądując w biuście ów kelnerki.
AAAAAA, zabierzcie ode mnie to paskuctwo - Krzyknęła przerażona. Najprawdobodobniej jeżeli jej nie pomożecie, magikarp ściągnie z niej jej skąpy fartuszek. Co robicie?

Blagon - 2012-08-03 21:05:23

'Ojej, cóż robisz Magikarpiu, tak nie można! A już zwłaszcza nie można rzucać się tak gwałtownie, jak ćwiczyliśmy ostatnio!' mówiąc to powoli zbliża się do kelnerki 'nie martw się, zaraz ci pomogę' i dodaje patrząc na swych wspólstołosiedziaczy 'pozwolicie, że załatwie to sam'

Czaczmen09 - 2012-08-03 21:53:04

'Znalazł się, pomocnik, jak ty taki chętny to od razu zapłać haha' - Odrzekł po zobaczeniu sytuacji, - ' Bom ja za dużo kasy to nie mam. Tak przy okazji, Pani kelnerko , gdzie jest najbliższa sala Pokemon? Tylko wyjmij tego Magikarpia...'. Widząc że jego przemowa nic nie wskórała, poszedł się odlać.

Lolien1 - 2012-08-03 22:01:42

Sączy piwo i mruczy do siebie: "Nie, nie, nie. Magikarpie nie są do jedzenia." Rozgląda sie po sali nieco bardziej przytomnym wzrokiem niż zazwyczaj i wybucha śmiechem.

Dynner - 2012-08-03 22:28:58

Udało się wyjąć magikarpia, jednak zaślinił całą kelnerkę, przez co była cała morka i uciekła z płaczem. Ktoś usłyszał wasze pytanie, podszedł i powiedział:
Słyszalem, że szukacie najbliższego Gymu. Jest w viridian city, kilkaset metrów stąd, niestety lider tamtejszej sali dopuszcza do walki tylko trenerów z 7 odznakami. Następna jest w Pewter City. - Odpowiedział młody chłopak z czerwoną czapką, chujowym wyrazem twarzy i czymś żółtym na ramieniu.
(Tak, wygląda jak on http://images5.fanpop.com/image/photos/ … 50-305.jpg)

Blagon - 2012-08-03 22:50:44

'Oho, widzę, że nie tylko ja targam ze sobą niespecjalnie użytecznego w walce pokemona. Dzięki młody za informacje, napijesz sie z nami?' zapytał nowego przybysza i wskazał mu krzesło Igora i jego kufel.

Czaczmen09 - 2012-08-03 23:40:33

('O kurde, co to za...)- pomyślał po wyjściu z kibla, i szybko podbiegł oraz zajął  swoje miejsce. .'Ty stary, pedał jakiś' - powiedział po cichu do Abadona, Po czym Szybko dopił swoje Pokepiwo. 'Co tu robisz, chłopcze'(I czego się patrzysz na moje miejsce!?!?!)?'

Lolien1 - 2012-08-03 23:49:26

"Igor...zająłeś miejsce temu biednemu wieśniakowi" ocenił krytycznie. "Suń dupe. A ty"zwraca się do nowego "Opowiadaj. Co wiesz o tej miejscowej małpie? Nie można by go załatwić jakoś tak...szybciej?...Nie Garvi, nie" dodaje. Ostatnie słowa wyraźnie skierowane są do pustej przestrzeni między siedzącymi.

Dynner - 2012-08-04 00:13:23

Chłopak poczuł się nieswojo, słysząc waszą trójkę, jednak słowa Blagona nie odstraszyły go tak bardzo i kulturalnie odpowiedział:
- Jestem niepełnoletni, nie mogę pić alkoholu, ale chętnie mogę pogadać.
Usiadł obok i zdjął żółte coś: Patrzcie, to jest mój pierwszy pokemon, Pikachu. Prawda, że słodki? To mój kochany przyjaciel. Nie wiem dlaczego, ale nie chce siedzieć w PokeBallu.
Co do tutejszego Gymleadera...posiada pokemony na wyższych stadium ewolucji, więc nawet gdyby ci pozwolił to nie miałbyś szans...chyba, że nie jesteście początkującymi trenerami? OH MAI GASH, czyżbyście zawalili ligę? Oj, biedacy - Powiedział, po czym zauważył magikarpa Blagona
...chyba jednak nie miałem racji

Blagon - 2012-08-04 00:22:12

'taaa, słodki. Slyszałem, ze bardzo lubią, jak się lekko podszczypuje w te czerwone plamy na policzkach, próbowałeś kiedyś?' głośna radość gościa przestała go bawić w momencie, gdy ten odmówił wspólnego napicia się (a więc może i dorzuty do rachunku) 'ja osobiście jestem nowy w tych stronach, a mój rybi przyjaciel jest pierwszym pokemonem, którego spotkałem w Kanto'

Czaczmen09 - 2012-08-04 00:32:22

'Znalazł się specjalista od pokemonów' - odpowiedział do Młodego rzucając mu przy tym niepokojące spojrzenie, 'Ja przyjechałem by zdobyć wszystkie tutejsze odznaki' - Odpowiedział w celu kontynuowania robiącej się nerwowej rozmowy.

Lolien1 - 2012-08-04 00:40:36

"Phi, ten prostak naprawde sądzi, że zdoła kogoś pokonać" powiedział do siebie. "Tak sie zastanawiamy"zaczął głośno"Po cholere wam te odznaki? Digletty! To zło wcielone! Niszczmy Digletty!" Po dość nerwowej przemowie upił solidny łyk piwa. "Wyglądasz jak pedzio. Co cie obchodzi, że pokemon nie chce siedzieć w pokebalu? Nie możesz go tam...wepchnąć? I na Bogów, zdejmij tą czapke."

Dynner - 2012-08-04 12:35:23

Chłopak popatrzył na waszą trójkę jak na bandę dziwaków, których należy unikać.
- Emm, no cóż. Miło się rozmawiało. Powodzenia w waszych...celach - Powiedział, zerkając na Burego.
Powoli robi się ciemno i ludzie zaczną się zbierać. Chcąc nie chcąc zdajecie sobie sprawę, że ten kurdupel z pikachu najprawdopodobniej rozgada o was parę niemiłych słów, przez co raczej nie będziecie dobrze widziane w Pallet Town. Zamierzacie puścić go wolno, czy nie pozwolicie, żeby stworzył wam reputację (pewnie i tak nie wrócicie do tego miasta)
Jbc. PokeCenter jest 100 metrów od was, więc macie gdzie przenocować, albo ruszyć do Viridian nocą - gorsza orientacja terenu, ale mniejsze ryzyko napadu stada Beedrillów

Blagon - 2012-08-04 14:27:17

'no, panowie, skoro ten fan szczorow polazl, wypadaloby sie przedstawic. jestem Blagon z Hoenn, od niedawna wedrujacy trener pokemonow. jak podejrzewam, wy tez zmierzacie w strone   najblizszego gymu. o ile wiem, jest on po drugiej stronie lasu, a jako ze najbezpieczniejszy to on nie jest, co powiecie na pojscie tam razem? najlepiej jeszcze dzisiaj?'

Czaczmen09 - 2012-08-04 14:45:12

'Nie widzę najmniejszego problemu, Na pewno nikt nas nie zaatakuje z pogromcą digletów'- Spojrzał się z uśmieszkiem na Abadona. 'Przy okazji zajdźmy do Pokemarketu, Gdyż muszę kupić parę rzeczy.' 'Jednak niepokoi mnie co ten "Pro" trenerek może o nas nagadać...'- Powiedział  i oddał się myśleniu.

Lolien1 - 2012-08-04 15:11:26

"(Tym razem sie z tobą zgodze Tariku. Nie możemy cał...)"przyjżał się uważnie Igorowi i Blagonowi "(Ach, małpy) Jam jest Ezekyle! Ja i moi przyjaciele chętnie do was dołączymy (Ciekawe, czy okażecie się chodź troche użyteczni) Co do tego...czegoś z pikachujem, to nie można by zadbać o to, by nie nagadał o nas oszczerstw? Moge sie założyć, że nie odszedł daleko. Mały "wypadek" i mamy spokój." Opróżnił swój kufel i wstał. "Chodźmy! Szkoda czasu."

Dynner - 2012-08-04 16:45:08

Wyszliście z knajpy i zauważyliście, że trener z żółtym szczurem na ramieniu zmierza w jakąś ciemną uliczkę. W drugą stronę jest ścieżka prowadząca do Viridian. Co robicie?

Blagon - 2012-08-04 19:14:24

'o, patrzcie, pedal poszedl zabawiac sie ze swoim gryzoniem w ciemnej uliczce, niech chlopak ma cos z zycia przy takim pysku i nastawieniu' powiedzial do towarzyszy 'chodzmy dalej, damy mu po mordzie, jak go w lesie czy gdzie indziej daleko od cywilizacji capniemy'

Czaczmen09 - 2012-08-04 20:19:42

'Ehh, niech ci będzie, ale chyba możemy mu zrobić jakiegoś psikusa nie?'- powiedział to i wyją z plecaka Parę małych ładunków wybuchowych, po czym zapaloną petardą mocno rzucił w stronę chłopaka. 'Dobra możemy iść'- Powiedział, po czym rozległ się wybuch i wrzask chłopaka.

Lolien1 - 2012-08-04 20:30:05

"Posłuchajcie głosu rozsądku przemawiającego przeze mnie (cholerni nieudacznicy!). Moi kumple są zgodni: Spierdalajmy!" Szybko zniknął w cieniu najbliższego zaułka. "(Chyba gorzej nie mogłem trafić)" Ruszył szybkim krokiem wzdłuż murów budynków.

Dynner - 2012-08-04 20:46:27

"po czym rozległ się wybuch i wrzask chłopaka" o tym decyduje ja xP
=========

- Aaaaa, pikachu, to zespół R, znowu chcą mi cię zabrać. NIGDY WAM GO NIE ODDAM, TO MÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL
- Pika?
- Pikachu, przeżyliśmy...kocham cię, chodź się ruchacz
- pika pi~

Usłyszeliście to, po czym nie zagłębiając się w szczegóły ruszyliście dalej. Po chwili byliście już na szlaku, zmierzającym do Viridian City. Znak pokazywał, że droga zajmie wam miej więcej godzinę. Idziecie główną drogą czy poszperacie w lesie, w celu znalezienia jakichś ciekawych zdobyczy? Pokemony występujące tutaj: (Caterpie, Metapod, Weedle, Kakuna, Wurple, Silcoon, Cascoon, Beedrill, Pidgey, hoothoot-nocą)

Blagon - 2012-08-04 20:54:24

'proponuje glowna droge, dla mnie osobiscie nie ma tu nic ciekawego, a wjebac sie w gniazdo beedrilli, a nawet weedlow do przyjemnych nie nalezy. ale od razu powiem, ze w okolicach Viridian bede sie chcial pokrecic, wg tego pokedexu sa tam nidorany'

Czaczmen09 - 2012-08-04 23:38:30

'Jak wolisz,dla mnie nie ma problemu, teraz i tak nie mam pokebali...', 'Więc zajdźmy do pokemarketu jak będziemy w tym miasteczku'.

Lolien1 - 2012-08-05 00:09:51

"Nie! Nie! Musimy iść! Szybko!" złapał Blagona za koszule i pociągnął "No rusz sie." Zachihotał panicznie "Garvi mówi, że musimy iść." Jego wzrok błądził pomiędzy traktem a toważyszami.

Dynner - 2012-08-05 01:25:08

Postanowiliście nie zbaczać z drogi i przyśpieszyliście tempo. Po 10 minutach drogi coś usiadło na ramieniu burego. Wygląda jak:
http://cdn.bulbagarden.net/upload/a/ab/Spr_4d_163.png

Blagon - 2012-08-05 01:44:47

'heeej!' przyjacielsko zagadna do Hoothoota, po czym siegnal do bocznej kieszeni plecaka, skad wyciagnal nieco pokemonowego pozywienia, zrobionego na podstawie oran berry i ostroznie wystawil z nim reke w kierunku sowy 'chcesz troche?'

Czaczmen09 - 2012-08-05 10:03:50

'Blagon, ty tylko nie karm tak każdego napotkanego pokemona ok?','I tak myślę że nie pomyślała na czyim ramieniu siada ta biedna sówka...'- spojrzał z politowaniem na Hoothoota.

Lolien1 - 2012-08-05 11:07:23

Skrzywił się "To coś mnie dotknęło". Spojrzał krytycznie na Hoothoota i pogroził mu palcem "A tylko spróbuj nasrać mi na płasz"

Dynner - 2012-08-05 16:54:51

Hoothoot mało zrozumiał z waszej mowy, ale gest podzielenie się z nim pokarmem przyjął bardzo dobrze. Widać, że jest zadowolony...ale chyba nie zamierza zejść z ramienia. Zaczyna stukać w głowę Burego.

Blagon - 2012-08-05 17:10:14

'pewnie też ma coś do Diglettów i znalazł w tobie, Abaddonie, bratnią duszę!' po czym odsunął się od niego, niepewny reakcji. W międzyczasie rozglądał się po okolicy <przez całą drogę rozgląda się ze berrymi, które mógłby przerobić na pożywienie i wabiki na pokemony>

Czaczmen09 - 2012-08-05 17:26:50

'Jeśli polubił burego to czemu nie mógł by zabrać go ze sobą, prawda Bury?',' Masz chociaż pokeballa?'- zapytał z niedowierzaniem.

Lolien1 - 2012-08-05 23:32:12

Popatrzył na Blagona "Weś spierdalaj". Po krótkich oględzinach pokemona wyciągną ręke w celu pogłaskania go po jego pustej główce "(Co ja kurwa robie i za co?)"

Dynner - 2012-08-06 00:14:15

Hoothootowi bardzo się to spodobało. Wyglądał, jakby chciał z tobą zostać, ale nagle wyrywa ci się z pod rąk i przyjmuje postawę waleczną. Chyba nie odda ci się (lol) bez pokonania go.
I chyba raczej was nie puści.

======
Dzikie pokemony możecie atakować jednocześnie

Blagon - 2012-08-06 00:23:27

Przestaje się wycofywać i widząc, że coś się dzieje ciekawego wypuszcza Magikarpa z pokeballa, żeby też się rozerwał. 'jakbyście chcieli, mam kilka pokeballi, którymi mogę się podzielić, jeden z pomocników Oaka miał ciężkiego kaca i oddał je mi za parę łyków z piersiówki'

Czaczmen09 - 2012-08-06 00:51:22

'Ja się w to nie mieszam, w końcu ta sowa chce oddać Abadonowi (XD)' ,' Ale jeśli sobie nie poradzi to oczywiście mogę mu pomóc' - odsuwa się i przygotowuje pokebala na ostateczność. 'W końcu i tak jest 2 na 1 nie?'

Lolien1 - 2012-08-06 07:01:41

"(Żeby osoba o mojej pozycji musiała napierdlać się z jakimś gównem...Masz racje, ta grupa jest bezużyteczna)"Poklepuje sie po kieszeniach "Gdzie ten cholerny pokeball?...A jesteś chuju!" Pokeball wypadł mu z ręki. Ten zchylił się i podniósł go. "(Garvi, jak to było?) No tan, tego...eee...Charmander wybieram cie (chyba). Daj tego swojego pokeballa (biedaku!)" Mówi do Blagona.

Dynner - 2012-08-06 13:18:38

Wezwaliście Charmandera i Magikarpa.
Teren jest płaski, ale w okół można znaleść pare drzew, nie ma wiatru.
Hoothoot od razu rozpoczął walkę i użył Tackle, ale w ostatniej chwili Charmander tego uniknął

Hoothoot: 100% (to hp)
Charmander: 100%
Magikarp: 100%

======
Teraz odpisują Blagon i Bury

Blagon - 2012-08-06 13:28:10

Znając ofensywne zdolności swego pokemona każe mu użyć splasha i i spróbować chociaż odwrócić uwagę od Charmandera, by ten mógł spokojnie spuścić wpierdol Hoothootowi.

Lolien1 - 2012-08-09 10:21:53

Patrzył chwile to na Charmandera, to na Hoothoota "Charmander no tego...(jasna cholera, jak to szło?)...a chrzanić to. Bracia, za mną!" Podbiegł do Hoothoota i zaczął go glanować.

Dynner - 2012-08-09 21:03:16

Hoothoot z politowaniem popatrzył na magikarpa, który z całych sił próbuje spełnić oczekiwania mistrza, ale tylko odepchnął go nóżką i zobaczył jak rybka dostała ataku serca.
W tym samym czasie zobaczył zbliżającego się burego, który wygląda jakby chciał zrobić mu krzywdę. Wzleciał w górę i popatrzył na bandę powalonych osób. Raczej nie doskoczycie do niego.

Blagon - 2012-08-09 21:07:33

Podbiegł do Magikarpa, schwycił go w ręce i z okrzykiem: 'Magikarp, z Tackle!' cisnął nim w Hoothoota. Gdy Pokemon szybował w stronę sówki rozglądał się za kamieniami bądź czymś podobnym.

Lolien1 - 2012-08-09 21:22:23

Zajrzał do plecaka. Po dokładnych oględzinach jego zawartości wyciągnął piersiówke. Pociągnął łyk "Garvi? Tarik? Axi? Chcecie łyka?" Schował alkochol, wyjął garnek i...popatrzył na Charmandera. "No i po chuj ty mi jesteś potrzebny?" Zamachnął sięi cisnął garnkiem w Hoothoota.

Dynner - 2012-08-09 21:56:40

Magikarp poleciał, krzycząc: magi magi magi kaaaaaaaaaaaaaaarp, po czym hoothoot po prostu zrobił unik, ale nie zauważył patelni burego, którą porządnie dostał w głowę i aż odbił się od drzewa, a Blagon potrafiał kamieniami. Hoothoot upadł zmasakrowany. Można go złapać z szansą 99%

Blagon - 2012-08-09 21:59:40

Schował Magikarpa do pokeballa, podszedł do Hoothoota i kopną go z furią 'pierzasty skurwysyn...' po czym odwrócił się od niego i spojrzał pytająco na Abaddona.

Lolien1 - 2012-08-09 22:09:34

"(Czego ten małpolud sie na mnie gapi?) Ee...tego" Sięgnął do kieszeni, wyjął pokebala i z całej siły cisnął nim w Hoothoota. "Właź do środka skurwysynu!" Odwrócił się do Charmandera. A ty "A ty, bezużyteczny...cosiu, wracaj do pokete-gówna" Wyjął szlugi i zapalił. "(Jak myślicie, udawać miłego?...Dobra) Chcecie" Kieruje paczke w strone towarzyszy.

Dynner - 2012-08-09 22:12:31

Pokeball chwile się poturlał i nagle się zatrzymał...to oznacza, że złapałeś hoothoota <yay>
Skoro to pierdolenie macie za sobą to czas ruszać dalej...albo chcecie iść w kimę?

=======
Czaczmen wraca do konwersacji

Blagon - 2012-08-09 22:23:11

Bierze szluga od Abaddona i zapala własną zapalniczką 'no, panowie, idziem dalej, ni ma co się opierdalać'. Rozejrzał się, czy nic nie lezie w ich strone i ruszył w dalszą drogę. Coby się nie nudzić znów przywołał Magicarpa i wdał się z nim w rozmowę.

Czaczmen09 - 2012-08-09 22:47:21

'Jak za darmo to czemu nie' - wziął od Abadona fajkę, Wyrwał Blagonowi zapalniczkę, zapalił, po czym podziękował. Nie przyzwyczajony do dymu zakaszlał kilka razy. 'No dobra, jak chcecie iść do idziem'.  Po czym tak jak Blagon wypuścił swoją Misdreavus z pokebala i zaczął z nią o czymś gadać.

Lolien1 - 2012-08-11 10:05:06

"(Cholerni wariaci)" wsadził szluga w zęby i podpalił "(Idioci rozmawiający z pokemonami. Tarik, coś ty mi doradził?)"..."(Przymknij sie, nie będe cie słuchał! Ta, Axi, racja, idziamy. Tem małpy gotowe sie pogubić bez naszej światłej kurateli)" Pozbierał żeczy i ruszył za pozostałymi.

Dynner - 2012-08-11 21:12:51

Idziecie dalej lasem...dość długo, aż w końcu  zauważacie wzniesienie, za którym rozprowadza się przepiękny widok na nocne Viridian City. Jest dość ciemno i chyba powinniście poszukać noclegu w jakimś PokeCenter - w końcu Hoothoot doznał nie małych obrażeń. Powinien zostać opatrzony

Blagon - 2012-08-11 21:51:36

'no, panowie, cywilizacja! proponowalbym poszukac jakiegns noclegu i rano ruszac dalej. ale przed ta wyprawa bede potrzebowal waszej pomocy. podobno w okolicy szlajaja sie Nidorany, a mi zlapanie tego pokemona na reke mi bylo, a niestety moj dzielny towarzysz' tu wskazal na pokeballa z Magikarpem 'do zbyt zdatnych w walce pokow nie nalezy'

Czaczmen09 - 2012-08-12 16:43:17

'Tee hee, Prawda Blagon, iż jakoż ja nie mam zbytnio na celu butować pokemony, to chętnie wraz ze swoim pomogę ci jednego złapać.' 'A teraz zaraz, jesli coś znajdziemy, to idźmy spać.'- powiedział i ziewną.

Lolien1 - 2012-08-13 08:36:14

"Ach nareszcie! (Może uda mi sie uwolnić od tych małpoludów) Nie traćmy czasu! Poszukajmy knajpy i, jeśli można, jakiegoś płotu."

Dynner - 2012-08-13 14:27:36

Ruszyliście w głąb miasta. Nie było duże, ale na pewno większe od Pallet. Zobaczyliście PokeCenter i skierowaliście się w tym kierunku. Jako, że jest noc Bury skorzystał z okazji u zabrał z jakiejś posiadłości sztachetę http://photos04.istore.pl/13554/photos/big/12741312.jpg
Przywitała was zaspana siostra Joy, która wzięła od was wasze pokemony i pokazała wam wasz pokój. Kiedy już spaliście, nagle wpada ona, całkiem blada i pyta: Do kogo należy ten Hoothoot?
Bury powiedział, że właśnie go złapał, po czym Joy oznajmiła: On nie żyje

Blagon - 2012-08-13 18:02:11

'kurwa, znaczy się łapanie pokemonów poprzez glanowanie i rzucanie w nie tym, co jest pod ręką nie zawsze działa... A z resztą, to na pewno ten Hoothoot był jakiś słaby, pomogliśmy doborowi naturalnemu' i rzucił do siostry Joy 'ale możemy go dostać z powrotem? chcemy go zjeee... godnie pożegnać'

Czaczmen09 - 2012-08-14 16:00:22

"Hahaha, czemu mnie to nie dziwi że on jest martwy' 'Ale cóż stało się, tak w ogóle to głodny jestem' - spojrzał z uśmieszkiem na siostrę Joy,po czym wyją kanapkę by zbytnio jej nie przestraszyć.

Lolien1 - 2012-08-14 19:39:35

"Jak to sie mogło stać!?" Podszedł do Hoothoota i dokładnie go obejrzał "(Dobra, jadalny) Siostro, mógłbym go zabrać? Poż...chować?"

Dynner - 2012-08-14 19:49:38

Hoothoot wyglądał jak rozpieprzone odchody. Powypadane pióra, podbite oko, polamane skrzydełka, wygięte nogi i dziura w odbycie. Siostra Joy zostawiła wam go, abyście modlili sie za jego zmarłą dusze. Wczesnego ranka poszliscie pod park, rozpaliliscie ognisko i zrobiliście grilla z Hoothoota. Smakuje jak kaczka i wszyscy sie dobrze najedli. Jako, ze nie ma tu żadnej odznaki (przynajmniej aktualie dla nas) zostajecie szukać ciekawych pokow w mieście czy ruszacie do kolejnego miasta?

Blagon - 2012-08-15 00:52:47

'drodzy kompani' zwraca sie bardziej do  T'soniego niz Abbadona 'tak jak mowilem w nocy, chce zlapac Nidorana, samca konkretniej, i potrzebuje waszej pomocy. pokedex mowi, ze powinnismy je znalezc dzies tam' wskazal na zachod od miasta 'idziemy?'

Czaczmen09 - 2012-08-15 11:32:55

'Dobra, może i ja coś znajdę fajnego, tylko niech to nie będzie powtórka z rozrywki, bo ja już się najadłem' - Spojrzał się na Abadona, ale ale szybko odwrócił wzrok. 'Btw, Jak sprawdzisz że to samiec?' - zapytał się z uśmieszkiem Blagona.


=======================================================================
HAHAHA "zostajecie szukać ciekawych pokow w mieście" Tak kurwa, Rataty w śmietnikach XD

Lolien1 - 2012-08-15 14:13:47

Prychnął ale nic nie powiedzał. Ruszył w stronę, wskazaną przez Blagona. "(Cholerne małpy...nie wytrzymam z nimi...)"

Dynner - 2012-08-15 14:24:29

Ruszyliście więc na obrzeża miasta, w celu znalezienia jakiegoś taniego mięsa. Po chwili szukania zauważyliście powiększoną wersję kiwi z dwoma głowami (like this: http://wiki.pokemonpl.net/images/9/9c/Doduo.png)

Blagon - 2012-08-15 14:33:31

Kończy rozmyślania nad tym, że w Johto chyba mieszkają idioci i daltoniści, skoro nie umieją rozróżnić Nidorana samca od samicy po widocznym gołym okiem dymorfizmie i zwraca się do Abaddona 'o, popatrz, masz okazję przetestować swoją zdobycz z miasta' po czym przetsaje zwracać uwagę na strusia Pawłowa i nadal szuka Nidorana.

Czaczmen09 - 2012-08-15 18:00:03

'Brzydki jakiś ten pseudo struś'- po czym sobie przypomina o co chodzi z nidornami, (Kurwa na śmierć zapomniałem że to bydle ma inny kolor niż samica), po czym zaczyna szukać tego właściwego.

Lolien1 - 2012-08-16 13:50:36

Odkłada dobytek na ziemie, chwyta sztachete w dwie ręce "No dawaj!" Przez chwile sie zastanawia. "Na pochybel skurwysynowi!". Skoczył na pokemona z chwalebnym zamiarem wsadzenia mu sztachety tam gdzie słońce nie dochodzi.

Dynner - 2012-08-17 00:49:14

Blagon i Czaczmen poszli dalej, szukać pokemonów bardziej ciekawych niż wielkie kiwi, które w tym momencie jest nadziewane na sztachete Burego, rzucony na ziemię i przygnieciony glanem. Po chwili ujrzeliście fioletowego węża http://pokemon-pokedex.findthedata.org/ … /Ekans.jpg

Blagon - 2012-08-17 01:19:38

Zwraca się do swego towarzysza 'jak chcesz o łapać, droga wolna, mnie w tej chwili najbardziej interesuje coś, z czym mogę stanąć do walki o pierwszą odznakę w Kanto'

Czaczmen09 - 2012-08-17 10:46:31

'No kurde, też muszę mieś coś dobrego, a nie jakieś wężyki, ale chętnie potrenuję swoją Misdreavus' - po czym wyciąga ją z pokebala.

Lolien1 - 2012-08-18 21:03:28

"(Małpy będą walczyć! Cudnie. Wreszcie będziemy mieli troche rozrywki)" Z zaciekawieniem przygląda się nadchodzącemu starciu. Po chwili odkrywa, że kiwi nadziane na sztachete nieco przecieka "Niech to cholera..."

Dynner - 2012-08-20 20:26:42

Dobra, nawet podczas walki każdy odpisuje
===========


Misdreavus wyskoczyła z PokeBalla, ostrożnie obserwując swojego przeciwnika. Ekans skacze wprost na nią, jednakże bezskutecznie przelatuje. Zobaczył, że ataki frontalne nie zadziałają, więc użył Poison Stinga, który trafił, ale najwidoczniej nie zatruł

Ekans: 100%
Mis: 80%

Blagon idzie szukać dalej i zauważył coś nietypowego: żółte, chińskie coś z ogonem http://www.legendarypokemon.net/images/ … ork/63.png

Blagon - 2012-08-20 20:47:13

Wyciąga pokemonią karmę własnej produkcji i podrzuca w pobliże Abry, przygotowuje wolnego pokeballa i powoli zbliża się do pokemona, wciąż go bacznie obserwując.

Czaczmen09 - 2012-08-21 02:57:27

(coś dużo zabiera ten Poison Sting jak posion zadaje mi 0,5) , 'dobra, Misdreavus, użyj Psywave!' (btw który misd ma lvl?)

Dynner - 2012-08-23 00:31:00

5
=========

Bury z braku innych zajęć poszedł zająć się kolacją z Kiwi. W tym samym czasie Blagon próbował zaprzyjaźnić się z Abrą, który nie za bardzo mu ufa i boi się podejść do jedzenia. Wygląda, jakby zaraz miał uciec. Psywave trafiło, mocno dając we znaki wężykowi. Kolejna próba Poison Stinga, tym razem chybiona

Ekans: 60%
Mis: 80%

Blagon - 2012-08-23 00:40:33

Przyjaźnie zagaduje do Abry, po czym znienacka ciska w niego pokeballem i przygotowuje następnego, na wszelki wypadek 'nieufny skurwysyn' mruczy do siebie, patrząc na drżący pokeball 'a mógł kulturalnie żreć'.

Czaczmen09 - 2012-08-23 10:53:21

'Misd, szkoda że nie znasz innych ataków, Użyj ponownie Psywave.' (ciekawe czy Bury umie gotować,bo już się głodny robię). (możęby złapać tego ekansa?, jednak wydaje się jakiś słaby...)

Dynner - 2012-08-23 22:55:51

Abra została trafiona PokeBallem, powibrował chwilę, jednak żółciak zdołał wyjść, po czym zaczął z ciebie chichotać. Chyba pora użyć bazooki Magikarp.
Kolejny Psywave poszedł, jednakże ekans jako wąż szybko się porusza i zaszedł cię od tyłu. Ze strachu rzuciłeś w niego PokeBallem...no i się złapał (pech)
Czy chcesz mu nadać nickname?

Blagon - 2012-08-23 23:01:27

'nożesz kurwajapierdole' zacytował znanego poetę, po czym by dobić małego psiona śmiechem wypuścił swego Magikarpa z pokeballa, wciąż obserwując Abrę, gotowy cisnąć w nia pokeballem, gdy tylko da jakikolwiek znak, że zamierza uciec.

Czaczmen09 - 2012-08-24 12:34:47

'Ehh kurwa... Niech będzie temu małemu(małej?) skurwysynowi, zatrzymam go','może nawet będzie z niego pożytek','Nazwę cie Przypadek!' (urocze imię nieprawdaż?) 'Blagon!, może pomóc ci?'- Krzykną w jego kierunku'.


Btw, który ekans ma poziom?

Lolien1 - 2012-08-24 18:48:34

Chichocze upychjąc kiwi do garnka. "(Czuje się jak w cyrku!) Jasne Axi, czemu by nie? Przecież to mięso."

Dynner - 2012-08-27 21:42:20

4
=======

Abra wyglądał, jakby zaraz miał zniknąć, więc rzuciłeś w niego PokeBallem, ale w ostatniej chwili teleportował się i znikł. W tym czasie Bury przygotował potrawę z Doduo i z nową zdobyczą zasiedliście przy zachodzie słońca na ucztę. Czaczmen tak uradowany nową zdobyczą zaczął zbyt szybko pochłaniać pokarm i zadławił się. W tym momencie nie może oddychać, co robicie?

Blagon - 2012-08-27 22:26:10

ciezko wkurwiony porazka w lapaniu Abry patrzy przez chwile bez wspolczucia na dlawiacego sie towarzysza, po czym wstaje i idzie miedzy drzewa sie odlac mruczac pod nosem 'zajekurwabiscie, jeden zakurwia pokemony kijem i gada ze soba, a drugi to daltonista nie potrafiacy jesc. z kim ja kurwa sie wybralem?'

Czaczmen09 - 2012-08-28 13:11:26

(NIE JESTEM KURWA DALTONISTĄ, I KURWA POMÓŻ MI IDIOTO) 'ghghyhyghgashjj..... HGAGHjgjhjh!'
'kyekhykhyghhg'(jak kurwa zginę to ich zabiję) - Po czym postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, i zaczął uderzać rękoma po brzuchu w celu wykrztuszenia jedzenia.

Lolien1 - 2012-08-28 13:22:26

Z niemałym rozbawieniem przyglądał się Czaczmenowi. "(Wiesz co Tariku? Miałeś racje. Trzeba było to pokroić na troche mniejsze kawałki. Teraz nam małpka umiera) Hahahahaha!" Ze śmiechu padł na ziemie i zaczął uderzać pięścią w grunt nie mogąc się opanować.

Dynner - 2012-08-28 16:49:39

Próby wykrztuszenia pokarmu nie powiodły się i czujesz jak opadają ci siły. Jeżeli zaraz nikt ci nie pomoże to najprawdopodobniej umrzesz.

Blagon - 2012-08-28 23:15:07

Ulżywszy pęcherzowi wraca do obozowiska, wciąż psiocząc na swych towarzyszy (a zwłaszcza na tego, dla którego rzucie jest najwyraźniej wyzwaniem ponad siły). Patrzy na jego siniejącą twarz z zimnym politowaniem i mówi do Abaddona: 'jak nie patrzeć, zabawne toto, że aż ja pierdole...', po czym skierował się w stronę plecaka swego (najwyraźniej) ułomnego towarzysza 'dobór naturalny działa i ma się dobrze'.

Czaczmen09 - 2012-08-29 00:06:28

(A jeszcze mi tylko coś ukradnij, to nie zaśniesz po mojej śmierci, obiecuję), (Umrę wkurwiony jeżeli mi ktoś nie pomoże...) (Mam pomysła: Boże proszę ocal mnie przed uduszeniem!) Po czym jak Idiota czkał na cud.

Lolien1 - 2012-08-29 00:14:34

Ciągle śmiejąc się podczołgał się do Czaczmena i...zabrał resztki mięsa które pozostawił w swojej porcji. "(Ależ Axi! Tak nie można! Dołączy do swoich przodków. Powinien sie cieszyć...o ile ma czym sie przed nimi pochwalić) Hahahahaha! (Śmierć godna wojownika!)"

Dynner - 2012-08-29 21:48:34

Ledwo żyjący Czaczmen zdołał jedynie pomodlić się w myśli do (maybe) istniejącego boga, aby go uratował. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale zaraz po tym zauważyliście, że nad waszymi głowami pojawił się cień. Spoglądając w górę zobaczyliście ogromnego Metagrossa, który spojrzał na was z dołu.

Blagon - 2012-08-29 22:58:28

pochodzac z Hoen i wiedzac, co to znaczy padl na kolana i blaga Metagrossa o łaske

Czaczmen09 - 2012-08-30 11:18:13

(O kurwa!) - pomyślał , i pomachał ręką w jego kierunku, Bo i tak zaraz pewnie udusi się, więc co mu było szkoda.

Lolien1 - 2012-08-30 22:21:15

Ostrożenie wziął w ręke sztachete i zamarł w bezruchu. "(Nie jestem głupi!) Niech to cholera. Wykorzystajmy moment rozkojarzenia, kiedy to będziemordował Czaczmena"-syknął do Blagona. "Wątpie, czy ten kij coś da...masz czym z nim walczyć?"

Dynner - 2012-09-06 20:13:30

Metagross spojrzał na was, nie wiedząc do końca co on tu kurwa robi. Zauważył jednak oddającego szacunek Blagona i spodobało mu się to. Wypiął swoją vaginę i wyleciało z niego jajko, spadając obok was, po czym zniknął. Po chwili jednak orientujecie się, że to nie jajko tylko Beldum. Czaczmen dalej umiera (dobrze się trzyma)

Blagon - 2012-09-06 22:19:58

Ignoruje wszystko, wokół siebie patrząc ze zdziwieniem pomieszanym z niewymierną radością na nowonarodzonego Belduma i korzystając z jego nie do końca pełnej władzy nad ciałem próbuje złapać go do pokeballa.

Czaczmen09 - 2012-09-06 22:25:50

(poszedł se kutas..., długo tak nie pociągnę, trza coś zrobić w chwili rozpaczy) - Próbuje wykrztusić tego pierdolonego strusia.

Lolien1 - 2012-09-06 22:28:56

Patrzy z politowaniem na dławiącego sie kolege. "(Pomożemy mu, nie będziemy świniami) Jesteś gotowy na cios łaski? A zresztą, mniejsza o to" Wziął zamach  sztachetą i z całej siły uderzył Czaczmena w skroń. "Nie wiem gdzie idą małpy, ale na pewno dają im tam jakieś drobno pokrojone jedzenie...a może jakąś papke?"

Dynner - 2012-09-06 22:44:30

Czaczmen umarł. (2012-2012)
Beldum chyba polubił towarzystwo Blagona i nie wygląda, że będzie się stawiać. Teraz pozostaje ważne pytanie: co robicie ze zwłokami?

Blagon - 2012-09-06 22:50:23

Uradowany złapaniem Belduma podchodzi do zwłok Czaczmena. 'Cóż, nie powiem, bym za nim płakał', po czym poszedł przeszukiwać rzeczy swego stygnącego towarzysza. Zwrócił się do Abaddona 'poszukam tu czegoś przydatnego, a ty mógłbyś w tym czasie zaciągnąć te truchło w jakieś krzaki? Niech si Weedle najedzą'. Po czym wziął do ręki pokeballe z pokemonami poległego w boju z gulaszem kamrata i rzucił 'Ekansa to można zabrać na żarcie, ale mi Misdervous jest ni chuja nie potrzebny. Chcesz go?'

Lolien1 - 2012-09-06 22:53:44

"Hmm, w sumie, to długa droga przed nami. I on nada się do jedzenia" Chwyta trupa za noge i wlecze w las. "Postaraj się tu nie umrzeć bez mojego śwaitłego nadzoru! (Chodźcie, idzimy sie przejść)" Odchodzi.

Dynner - 2012-09-06 23:26:21

Zwłoki waszego kochanego przyjaciela zostały porzucone w krzakach, ku uciesze dzikich pokemonów. Cóż za szlachetny cel. Ekansa zostawiliście na obiad, a Misdreavus aktualnie jest w posiadaniu Blagona.
Jako, że nic się nie dzieje, poszliście spać. Nastał poranek, co robicie?

Blagon - 2012-09-06 23:35:39

'Nadal przydałoby mi sie złapać tego Nidorana, Aba, nei zechciałbyś ze mną popolować?'

Lolien1 - 2012-09-06 23:45:58

"(Małpa proponuje współprace...) Jasne, czemu nie. Zbierajmy sie i chodźmy. Szkoda czasu"

Dynner - 2012-09-06 23:59:27

Poszliście więc dalej w krzaki i zobaczyliście kokardkę wystającą zza roślin. Po przybliżeniu się do nieznanego obiektu, waszym oczom ukazała się mała, bezbronna dziewczynka (http://lolibooru.com/images/122/5fd4d2c … 8b2f42.jpg)
Wygląda, jakby była bardzo smutna i niedawno płakała

Blagon - 2012-09-07 00:09:04

Patrzy na Abaddona: 'Ni wychylaj się, jeszcze się dziecko ciebie wystraszy. Lepiej będzie, gdy ty się rozejrzysz po okolicy, bo gdzież mi do twoich zdolności percepcyjnych, a ja się do czegoś przydam i z nią porozmawiam'. Podszedł do dziewczynki z przyjaznym uśmiechem na twarzy i równie przyjaźnie się z nią przywitał.

Lolien1 - 2012-09-07 00:14:47

"(Garvi, ostatni raz cie posłuchałem)" Burcząc do siebie odszedł głębiej w las kopiąc po drodze wszystko co sie ruszało i nieruszało.

Dynner - 2012-09-07 00:22:02

Dziewczynka zobaczyła cię i trochę się speszyła, ale szybko się zorientowała, że nie masz złych intencji. Spytałeś ją co się stało, a ona odpowiedziała: "J-jakiś trener z czerwoną czapką kazał mi włożyć jego siusiaka do buzi, a po 5 sekundach coś wyciekło z niego i przez przypadek do połknęłam. Nazwał mnie tanią dziwką, moje życie jest zrujnowane" Zaczęła znowu płakać.
Bury poszedł się rozejrzeć, ale nie znalazł nic ciekawego, oprócz niedopalonego do końca fajka.

Blagon - 2012-09-07 00:31:01

'Nic się nie stało, nie zrobiłaś nic złego' powiedział do niej, po czym wyciągnął Misdervousa 'Proszę, to dla ciebie, powinna przypaść ci do gustu, a tamtym trenerem się nie martw, razem z moim towarzyszem zrobimy mu krzywdę'

Lolien1 - 2012-09-07 16:12:23

Wyciągną własne szlugi, wsadził jednego w zęby i próbował podpalić. Zapalniczka odmawiała mu posłuszeństwa. "Kurwa mać!" Cisnął ją o ziemie. Wrócił do towarzysza "Serdecznie panią witam." Ukłonił się dziewczynie i szturchną Blagona "Daj ognia".

Dynner - 2012-09-07 16:21:42

"Zapalniczka odmawiała mu posłuszeństwa" - nie prawda, działa ci
============

Oh, t-to na prawdę dla mnie? Jeszcze nikt nie był dla mnie taki miły. Dzieeeeeeeeeeeki braciszku - Powiedziała z wielką euforią w głosie i skoczyła ci w ramiona, przez co upadła.
Jak mogę ci się...odwdzięczyć? - Spytała?

Blagon - 2012-09-08 18:59:42

Poczochrał dziewczątko po głowie 'może następnym razem. Gdzie cię szukać, bo chętnie cie zobaczę, gdy będę w okolicy'

Lolien1 - 2012-09-08 20:41:39

"(Zaraz sie porzygam. Ta małpa myśli...już sama ta idea nie mieści mi sie w głowie)" Wyciągną piersiówke, pociągną łyka i wyciągną w strone dziewczyny "Może łyka na odchodne?"

Dynner - 2012-09-08 21:29:42

"W sumie wyrzucili mnie z domu za...złe rzeczy, więc nie mam się gdzie podziać - Powiedziała, po czym zobaczyła propozycje Burego
O, bardzo chętnie - Wyrwała piersiówkę z ręki Burego, po czym duszkiem wypiła całą zawartość, chwiejąc się później lekko. Po chwili spojrzała na was i powiedziała:/
O kurwa mać, a więc tak wyglądacie, o jaaaaaa pierdole - Po czym upadła na ziemię

Blagon - 2012-09-08 22:18:20

'Kurwa mać, wychlała wszystko! Dobrze, że jeszcze trochę swojego zapasu mam...'
<zawsze mnie to zastanawiało, trzeba spróbować...> Rzuca w dziewczynkę pokeballem.

Lolien1 - 2012-09-08 22:49:11

Beznamiętnie patrzy na pustą butelke. "(Nawet ty tyle nie wypijesz Tariku) Taki dobry alkohol psu w dupe...byłem pewny, że nie będzie chciała." Przypomina sobie o szlugu "Blagon do cholery, pożycz zapalniczke!"

Dynner - 2012-09-10 20:12:09

Phew, ależ jesteście zabawni..dawno takich klientów nie spotka.. - po czym upadła ponownie. Wygląda na to, że zasnęła i zapewne nie będzie pamiętać niczego, co z nią teraz zrobicie. Zostawiacie ją i szukacie dalej poków czy "coś" z nią robicie?

Blagon - 2012-09-10 20:43:10

Podaje Abaddonowi ognia 'mnie to stwierdzenie o 'klientach' nieco zmartwiło; ale jak chcesz jakoś sobie odbić za piersiówkę, to droga wolna, tylko pożycz mi na chwilę charmandera, ja połażę po krzakach'

Lolien1 - 2012-09-10 20:48:52

"A bierz, mi to ścierwo nie jest specjalnie potrzebne" Spogląda na dzieczyne "(Hmm, Tariku, masz zbereźne myśli, ale podobają mi sie)" Zaśmiał się histeryczne "(Przymknijcie sie wszyscy)" Sięgną po sztachete. Podszedł do leżącej i zaczą ją szturchać końcem kija śmiejąc sie.

Dynner - 2012-09-11 22:24:05

Bury zaczął szturchać kijem młodą, najebaną niewiastę, która po chwili zaczęła chichotać i coś szeptać namiętnym głosem: Mmm, zwolnij kochanie. Robi mi się wilgotno, hihihi
Tymczasem Blagon poszedł w krzaki i zauważył wystające 2 pary uszu niedaleko zza kwiatków.

Blagon - 2012-09-11 22:37:20

Ignoruje to, co dzieje się za nim i przygląda się uszom wystającym zza krzaka. Nie będąc pewnym, czego to uszy, podrzuca w jego okolicę nieco papu, coby pok wylazł.

Lolien1 - 2012-09-11 22:39:15

Szturcha i szturcha zaciągając się szlugiem. Chichocze i mamrocze pod nosem.

Dynner - 2012-09-11 22:43:34

Ach, starczy tego otrzeźwiania. Czas się zabawić - Powiedziała dziewczynka, po czym wstała, wywaliła szluga z ręki Burego i zaczęła namiętnie go całować, jednocześnie ocierając się o jego narządy rozrodcze.
Tymczasem okazało się, że uszy należały do dwóch Nidoranów, które najwidoczniej spędzały czas razem...jednakże były to dwa samce...

Blagon - 2012-09-11 22:52:41

'Nożesz kurwa, że tez musiałem na pedały trafić... Hmmm, logicznie myśląc, ten na górze jest chyba silniejszy...' nie chcąc marnować okazji i przetestować swego nowego Belduma wypuszcza z pokeballa jego oraz pożyczonego Charmandera i atakując psuje Nidoranom miłą chwilę. Cały czas głównie uwagę zwraca na tego na górze będącego, ale porównuje w walce siłę obu.

Lolien1 - 2012-09-11 23:03:15

"Mghh" Mamrotał starając się odsunąć natarczywą osobe. Upuścił sztachete, położył jedną dłoń na udzie, a drugą na piersiach dziewczyny i z całej siły pchnął. Cały czas badał wzrokiem otoczenie w poszukiwaniu resztki papierosa.

Dynner - 2012-09-12 23:56:01

Beldum i Charmander przerywają miłosną sielankę dwóch samców, które od razu odskoczyły i przybrały pozycję obojowe.
Nidoran: 100%
Nidoran: 100%
Charmander: 100%
Beldum: 100%

Niedaleko stąd...
Co ty kurwa pojebańcu zrobiłeś? Jesteś gejem czy jak? - Krzyknęła zbulwersowana małolata, która próbuje zrozumieć, czemu woli fajkę od jej młodego ciała.

Blagon - 2012-09-12 23:59:44

Choć jest to coraz trudniejsze, wciąż ignoruje to, co dzieje się za nim. By wybadać Nidorany jednego każe zaatakować Czarmanderowi (scrachem), a drugiego Beldumowi (take downem).

Lolien1 - 2012-09-13 07:01:50

"Odsuń sie małpo. Chyba nie sądziłaś, że będziesz dotykać osoby o MOJEJ pozycji?" Nastąpił krótki wewnętrzny dialog. "Bracia chcą krwi, ale ja jestem miłosierny! Nie dotykaj mnie. To wszystko czego wymagam."

Dynner - 2012-09-17 00:08:14

Scratch Charmandera nie trafił, lecz Beldum ładnie przygrzmocił w Nidorana, który wygląda na oszołomionego. Drugi Nidoran postanowił odpłacić ognistemu potworkowi, sprzedając mu Tackle

Beldum: 95%
Nidoran: 70% (conf.)
Nidoran: 100%
Charmander: 85%

Ty jebana lewacka kurwo...i jeszcze gej. Ej, ty, który się chowa za drzewem, zapierdol mu to oddam ci moją kieszonkę życia - Powiedziała mała dziewczynka, która wskazała na człowieka, chowającego się za drzewami. Karvix, bo tak zwie się ów osobnik zastanawiał się co on tu do cholery robi, ale zanim zdążył to zrozumieć zobaczył kolesia ze sztachetą, małą dziewczynkę w dziwkarskich ciuchach i kolesia walczącego z Nidoranami. Great.

===
Odpisujesz po Burym, miłej gry

Blagon - 2012-09-17 16:47:59

'kurwa mać, co on tam robi?' pomyślał, ale nadal bardziej zainteresowany walką z Nidoranami niż wydarzeniami za nim kazał kontynuować atakowanie, tym razem koncentrując atak na jednym, zdrowym Nidoranie.

Lolien1 - 2012-09-17 17:11:28

Wodził wzrokiem od dziewczyny do faceta za drzewem. W końcu splunął zaczą grzebać w torbie. "(Przymknijcie sie. Powtarzałem wam setki razy: lepiej sobie poradzimy bez tych małp...i nie! Na razie ich nie zabijemy!)"

MrSay10 - 2012-09-18 16:44:16

Próbuje zorientować się w zaistniałej sytuacji. Ignorując na razie nieznajomego zajętego walką, całą uwagę skupia na tym dziwnym neandertalczyku z szczotką na głowie, powoli wychodzi zza drzewa.
"Ach, więc o to chodzi... Wybacz, nieznajomy, jeśli Cię przestraszyłem. Przechodziłem akurat w pobliżu i usłyszałem krzyki. Słyszałem, że w okolicy działa jakaś siatka pedo- i pokefili, więc podkradłem się, żeby sprawdzić co się dzieje. Ale to tylko ta domorosła dziwka. Widać teraz poluje na frajerów w lesie" I na wszelki wypadek szybko dodaje: "Ale Ty, jak widzę, masz ją kompletnie w dupie. Prawidłowo. Chodzą pogłoski, że jej "młodość" jest efektem chirurgii plastycznej."
Po czym zwraca się do dziewczynki:"Twoja kieszonka życia to jakaś kpina. Bardziej pasowałoby określenie "worek". Weź spierdalaj stąd i zabierz się do jakiejś porządnej roboty, w MacTusku na przykład. Tylko idiotów zarażasz."
Po czym znowu koncentruje się na małpoludzie ze sztachetą:"Jestem Karvix. Mów mi Demogorgon. Tamten gościu tłukący Nidorany to Twój kumpel?"

Dynner - 2012-09-18 22:00:27

Charmander ma jakiegoś pecha i znowu nie zdołał trafić Nidorana, jednakże Beldum znowu ładnie grzmotnął. Drugi nidoran nadal ledwo chodzi.

Charmander: 85%
Beldum: 90%
Nidoran: 70% (conf)
Nidoran: 75%

Domorosła dziwka, ty metalowy stulejarzu? Zaraz ci kurwo jebana pokażę - Powiedziała, po czym skoczyła na Kurvixa, zdjęła mu spodnie i z całej siły odgryzła mu jajka. Upadłeś, krzycząc z bólu, krwawiąc.
Mmm, not bad. Jesteś następny - Powiedziała, zwracając się do Burego

Blagon - 2012-09-18 22:05:57

Wciąż bada siłę obu Nidoranów, z którymi walczy i próbuje znaleźć tego silniejszego. Ignoruje krzyk bólu zza pleców ('ja pierdole, co oni tam kurwa odpierdalają?...) i kontynuuje walkę, atakując nieskonfudowanego Nidorana.

Lolien1 - 2012-09-18 22:11:32

"(Agh, co za dzikusi) Dość tego! Do boju!" Ruszył w strone dziewczynki ze sztachetą w dłoni. Zbliżył się i wymierzył jej kopniaka w okolice klatki piersiowej. "Leżeć suko."

MrSay10 - 2012-09-19 15:51:54

Wielkie kurwa dzięki, dynner, za zajebisty start. Czy moja postać jest debilem i za grosz nie ma instynktu samozachowawczego i czeka, aż wariatka rozepnie mu pas, zdejmie spodnie, gacie i odgryzie jajca?!?!?
Karvix, nie Kurvix. Co ja, galaktyka?

=====================================================================

Zwijając się z bólu sięga do plecaka i wyjmuje piersiówkę. Otwiera ją i pije wystarczającą ilość, by znacząco ograniczyć cierpienia, ale nie zdechnąć od spirytusu.  Następnie przeklinając wszystkie niebiosa i marudząc, że mógł zabrać te zapasowe jajca wylewa resztę trunku na biedne narządy rozrodcze. Patrząc na Abaddona i widząc jego wzrok skupiony na alkoholu grozi: "A tylko mi, kurwa, poliż, to zajebie! Trzymaj ją!" Następnie łapie jeden z walających się ciuchów sadystki i robi z niego opatrunek. "Mam nadzieję, że nie smakowały, pierdolcu. Udław się." - mówi do wariatki.

Dynner - 2012-09-19 17:07:16

Blagon nadal pierdoli się z tymi Nidoranami. Beldum i Charmander skupili się na zdrowszym Nidoranie, który już nie wygląda na takiego. Drugi zaś otrząsnął się i gdy zdał sobie sprawę ze swojego położenia, dał nogę. Blagon spróbował szczęścia i rzucił PokeBallem...tiktaktiktak...gratuluje, złapałeś homoseksualnego Nidorana (wait for Nidoking).

Tym czasem z tyłu dzieją się cuda niewidy. Korvix próbuje zatamować krew, a Bury uznał, że starczy zabawy z tą małą pizdą i rozłupał jej czaszkę sztachetą, a resztę ciała wziął i połamał o pobliskie drzewo. Kirvix wziął ubrania małej dziwki i owinąć je w okół penisa. Okazało się to świetnym rozwiązaniem. Bury, jako miła osoba, zaniosła nowo poznanego kompana do Human Center, gdzie zszyli Kyrvixa do kupy. Możesz ruchać, ale o dzi